sobota, 21 września 2019

Darmowy audyt SEO od Semcore

Darmowy audyt SEO od Semcore. Taki nagłówek widzimy w nowej reklamie krążącej m.in. po Facebooku.

Chwytliwe hasło mające dostarczyć Ciebie w ręce handlowca, który będzie przekonywał Cię o potrzebie pozycjonowania i płacenia abonamentu. Skoro przecież jesteś zainteresowany audytem albo co gorsza, zgodziłeś się aby go przeprowadzili.. to musisz się "seować".

Błąd logiczny w reklamie bawi już na samym początku bo czy otrzymując informacje do wdrożenia, nastęuej wzrost ruchu na stronie czy dopiero może on ewentualnie nastąpić po wdrożeniu proponowanych modyfikacji? No właśnie. SEO to taka branża trochę dla ścisłowców, trochę dla humanistów.

Po kliknięciu w reklamę agencji, która oferuje o zgrozo - zbadanie jakości tekstów, widzimy piękny neologizm w postaci "podesłać". Podesłać Ci jedzenie przyjacielu? XD Kto chodził do szkoły, ten wie jakie słowo powinno tu się znaleźć zamiast podwórkowego "podesłać".


Czy darmowy audyt może być dobry i rzetelny? Nie. Dlaczego? Audyt witryny to jeden z najbardziej zaawansowanych projektów w branży pozycjonowania, tudzież branży SEM. Agencje typu Semcore, postrzegające audyt SEO jako zmianę meta title, automatyczne sprawdzenie za pomocą jednej z setek wtyczek do Chrome lub darmowych platform poprawności nagłówków, stężenia tekstów i obecności tagów ALT itd. oferują produkt wybrakowany i niepełny, utrudniając sprzedaż profesjonalnych audytów rzetelnym i doświadczonym agencjom. Innymi słowy, wykonując automatyczny "audyt", trwający dosłownie 30 sekund i wklejając go do, jak podejrzewam, Worda z paroma słowami komentarza i numerami telefonu do agencji, okłamuje się zainteresowanych, że to audyt. A to nie audyt. A dlaczego śmiem uważać, że audyt Semcore to fuszerka? Spróbuj oferować ludziom kilkudniową pracę za darmo, dobrze?

Profesjonalny audyt SEO obejmuje przede wszystkim optymalizację konfiguracji serwera, analizę dyrektyw hosta, analizę kodu witryny i próbę zastąpienia jej fragmentów na bardziej wydajne, analizę multimediów w tym grafik, których nie osadza się już ani w PNG ani w JPG.. analizę mikroformatów oraz wiele wiele innych elementów, których nie wskazuje darmowa wtyczka od audytów. Kolejna żenada, kolejna akcja reklamowa, która obsuwa wiarygodność polskiej branży dalej w dół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie próby desperackiej obrony będą odrzucane przez zespół moderatorów. Komentarze zawierające nazwy firm, nicki lub nazwiska zostaną również odrzucone.